Tragedia w Brzeźnicy w województwie lubuskim. Podczas rodzinnej kłótni 29-letni mężczyzna ugodził nożem swoją 6-letnią córkę. Mimo dwugodzinnej reanimacji dziecko zmarło.

Niestety lekarzom nie udało się uratować dziewczynki, która miała ranę kłutą w okolicach serca. W międzyczasie trwały poszukiwania jej ojca, podejrzewanego o zabójstwo. Okazało się, że krótko po zbrodni mężczyzna powiesił się w pobliskim lesie - powiedział Marek Waraksa z lubuskiej policji.

Dramat rozegrał się w niedzielę po południu w jednym z domów w Brzeźnicy. Jako pierwsi na miejsce dotarli strażacy. To właśnie oni podjęli reanimację rannego dziecka i przekazali je lekarzom.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w domu doszło do sprzeczki między rodzicami. W pewnym momencie mężczyzna miał wziąć swoją 6-letnią córkę i uciec z domu. Po pewnym czasie na poddaszu budynku pojawił się ogień. Ciężko ranne dziecko znalazł tam krewny rodziny.

Głównym podejrzewanym o zabójstwo dziecka i podpalenie domu był 29-letni ojciec dziewczynki. Jego samobójstwo może sugerować, że faktycznie tak było. Ostatecznie jednak ustali to wszczęte w tej sprawie śledztwo - dodał Waraksa.