Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali mężczyznę, który groził ekspedientce młotkiem i ukradł alkohol. Został tymczasowo aresztowany, teraz grożą mu co najmniej 3 lata pozbawienia wolności.

Kilka dni temu do warszawskiego sklepu wszedł mężczyzna, który chciał kupić alkohol. Ekspedientka nie zgodziła się sprzedać mu piwa, dlatego że prawdopodobnie był pijany. Zagroził więc kasjerce młotkiem, a następnie ukradł butelkę piwa i uciekł.

,,Nie wiem o co chodzi’’

Mężczyzna sam wrócił do sklepu, gdzie zastał wezwaną przez ekspedientkę policję. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że zaprzeczał całemu zdarzeniu, tłumacząc, że nie wie, o co chodzi.

34-latek został tymczasowo aresztowany. Okazało, był on już wcześniej notowany za różnego rodzaju przestępstwa i dwukrotnie przebywał w zakładzie karnym. Grozi mu kara co najmniej 3 lat pozbawienia wolności. 

Autor: Anna Gondecka