Ratownicy TOPR-u przestrzegają przed wycieczkami w wysokie partie Tatr. Ostatnie opady śniegu i wiatr sprawiły, że zrobiło się tam niebezpiecznie. Wzrosło zagrożenie lawinowe.

W Tarach obowiązuje drugi w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego, ale zdaniem ratowników to właśnie przy dwójce dochodzi do największej liczy wypadków. Wysoko w górach spadło w ciągu dwóch dni nawet pół metra śniegu. Nie zdążył się on jeszcze związać  ze zmrożonym podłożem a silny wiatr sprawił, że pojawiły się kilkumetrowe zaspy. A w takich warunkach nie trudno o zejście lawiny. Wychodząc w Tatry trzeba pamiętać o tym, że szlaki mogą być zasypane, watro też zabrać ze sobą detektor lawinowy.

W Bieszczadach pierwszy stopień zagrożenia lawinowego

W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu nadal obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim na zawietrznych, północnych stokach. Dotyczy to m.in. połonin Wetlińskiej i Caryńskiej, Tarnicy, Halicza, Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu - powiedział ratownik bieszczadzkiej grupy GOPR Hubert Marek.

W nocy z piątku na sobotę ratownicy górscy poszukiwali dwójki turystów, którzy zabłądzili w masywie Wielkiej Rawki. Oboje zostali odnalezieni i sprowadzeni do schroniska.