\"Rada Europy potrafi jedynie dyskutować i sporządzać raporty\" – tą niezbyt pochlebną opinię, wygłoszoną przed laty przez byłego prezydenta Francji, Charles’a de Gaulle’a przypomina dziś dziennik „Le Figaro”.

Rada przechodzi kryzys, ma znikome środki na swoją działalność i niewielki wpływ polityczny – podkreśla francuska gazeta.

W podobnym tonie pisze dzisiejszy \"Le Monde\". Do czego służy jeszcze Rada Europy? 46 państw członkowskich tej organizacji o wspaniałej przeszłości w dziedzinie praw człowieka, dziś przeżywającej kryzys, usiłuje odpowiedzieć na to pytanie przy okazji szczytu zorganizowanego w Warszawie - pisze autor artykułu.

Według \"Le Monde\", Rada Europy musi się również zastanowić nad usprawnieniem funkcjonowania Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który pada ofiarą własnego sukcesu. Chce przeprowadzić reformę, która pozwalałaby jednemu sędziemu - zamiast dotychczasowych trzech - ocenić, czy złożona skarga powinna być rozpatrywana przez trybunał strasburski.