Po latach chłodnych – delikatnie mówiąc – stosunków dyplomatycznych Tony Blair spotyka się w Trypolisie z libijskim przywódcą płk. Muamarem Kadafim. To pierwsza wizyta brytyjskiego premiera w Libii od czasu ogłoszenia przez ten kraj niepodległości w 1951 roku.

Jak donoszą brytyjskie media, Tony Blair zamierza zaproponować pułkownikowi Kadafiemu pomoc militarną. Ograniczyłaby się ona jednak wyłącznie do szkolenia libijskich oficerów.

Ale to i tak zdumiewający rozwój wypadków, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno Wielka Brytania i Libia były zaciekłymi wrogami. Punktem zwrotnym w normalizacji stosunków między obydwoma krajami było wzięcie przez Trypolis odpowiedzialności za zamachy terrorystyczne nad szkockim miasteczkiem Lockerbie z 1988 roku. Nie bez znaczenia dla dyplomatycznej odwilży była także decyzja władz libijskich o przerwaniu prac nad bronią masowego rażenia.

Nie wszystkim jednak podoba się takie zbliżenie Blaira i Kadafiego. Wizytę brytyjskiego premiera w Libii skrytykowała opozycja parlamentarna w Wielkiej Brytanii. Jednak - co znamienne – przedstawiciel rodzin ofiar, które zginęły w Lockerbie, wypowiedział się o niej pozytywnie. Jego zdaniem kontakty dyplomatyczne na takim szczeblu zbliżają Libię do Zachodu, a tym samym oddalają ją od wpływów międzynarodowego terroryzmu.

12:25