Właściciele 19 niepublicznych przedszkoli w Krakowie domagają się od miasta wypłaty 4 mln zł. Twierdzą, że źle naliczano im dotacje. O sprawie pisze "Dziennik Polski".

Właściciele niepublicznych przedszkoli twierdzą, że przez lata gmina nieprawidłowo naliczała im dotację przysługującą na każde zapisane do nich dziecko.

Jak przypomina dziennik, na każdego przedszkolaka uczęszczającego do niepublicznej placówki jest wypłacana z budżetu miasta dotacja, która - zgodnie z ustawą - nie może być mniejsza niż 75 proc. kosztów utrzymania dziecka w przedszkolu samorządowym.

"Właściciele prywatnych placówek zarzucają jednak miastu, że w latach 2011 - 2013 do wydatków bieżących nie wliczano zakupu artykułów żywnościowych, z których przygotowywane były posiłki dla dzieci. O tyle mniej dostawały więc przedszkola niepubliczne. Ich właściciele wyliczyli, że w ten sposób stracili od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W sumie chcą teraz odzyskać 4 mln zł." - pisze "Dziennik Polski".

Pozwy przeciwko gminie już zostały złożone w sądzie. Zdecydowało się na nie 19 placówek.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Polskiego".

(abs)