Kolejna zagraniczna wyprawa naszych ministrów w związku z napaściami na Polaków. Tym razem będzie to interwencja we Francji. Chodzi o ataki na kierowców w Calais. Do Francji chce pojechać albo minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, albo jego zastępca Jerzy Szmit.

Kolejna zagraniczna wyprawa naszych ministrów w związku z napaściami na Polaków. Tym razem będzie to interwencja we Francji. Chodzi o ataki na kierowców w Calais. Do Francji chce pojechać albo minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, albo jego zastępca Jerzy Szmit.
Mieszkańcy Calais protestujący przeciwko sytuacji w ich mieście / THIBAULT VANDERMERSCH /PAP/EPA

Na razie wizyta nie jest jeszcze przygotowana. To, z kim spotka się jeden z ministrów, zależy od rozmów z ambasadorem Francji. Resort chce, by to on przygotował wizytę ministra infrastruktury lub jego zastępcy w Calais i w Dunkierce. Najbardziej prawdopodobne byłoby spotkanie z francuskim ministrem transportu.

Polscy przewoźnicy już mówią, że nic to nie da. Ich zdaniem potrzebny jest międzyresortowy zespół, naciskający na francuską policję i służby bezpieczeństwa. Wyjazd ministra infrastruktury traktują po prostu jak próbę zamazania plamy po wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który problem kierowców nazwał "niepoważnym".

(mpw)