Przed Wyższym Urzędem Górniczym w Katowicach manifestowało kilkuset ratowników górniczych. Domagają się zmian w ustawie o emeryturach. ZUS nie zalicza im do emerytur czasu spędzonego na ćwiczeniach i dyżurach w stacji ratownictwa górniczego.

Po 25 latach pracy ratownicy nie mogą przejść na emeryturę. Każe im się pracować na dole nawet pięć lat dłużej, dlatego dziś wyszli na ulicę:

Projekt nowej ustawy o emeryturach dla ratowników górniczych jest już w Sejmie. Jeśli nie dojdzie do zmian, ratownicy zapowiadają blokady stacji ratownictwa górniczego i odstąpienie od stałych dyżurów.