Przed Komendą Wojewódzką Policji we Wrocławiu manifestowano w sprawie śledztwa dotyczącego śmierci obywatela Ukrainy. 25-latek zmarł w izbie wytrzeźwień po tym, jak interweniowali tam policjanci. Jeden z nich został już zwolniony, a trzech zawieszono.
Do tragedii doszło 30 lipca. Policję powiadomili ratownicy pogotowia ratunkowego, którzy zostali wezwani do interwencji na przystanku MPK we Wrocławiu. Zdaniem służb, pijany mężczyzna miał być agresywny, a ponieważ nie było wskazań, by musiał trafić do szpitala, funkcjonariusze zawieźli go do izby wytrzeźwień. Tam 25-letni mężczyzna zmarł, a śledztwo w sprawie jego śmierci zostało przeniesione do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Dziś przed Komendą Wojewódzką Policji we Wrocławiu odbyła się manifestacja pod hasłem "Protest przeciwko przemocy. Chcemy sprawiedliwego śledztwa w sprawie śmierci Dmytra Nikiforenko". W zgromadzeniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób. W większości byli to mieszkający we Wrocławiu obywatele Ukrainy.
Jeden z prowadzących manifestację - Sergiej Czułkow odczytał po ukraińsku i po polsku list do policji, w którym podkreślił, że w manifestacji chodzi o nawiązanie dialogu z policją.