Dyrektor biura prezydent Łodzi, Tomasz Piotrowski zwolniony do domu. Wczoraj CBA zatrzymało urzędnika w związku z korupcją. Jutro urzędnik wraca do pracy.

Nie ma podstaw do zatrzymania szefa gabinetu prezydent Łodzi i postawienia mu zarzutów - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Urzędnika zatrzymało w środę CBA. Sprawa miała dotyczyć podejrzenia korupcji.

Jak powiedział Kopania, prokurator zapoznał się już z materiałami, jakie dostarczyło CBA. Przypomniał, że po ich analizie śledczy podjął jeszcze decyzję o osobistym przesłuchaniu jednego ze świadków w tej sprawie.

Jak poinformował rzecznik CBA Jacek Dobrzyński, urzędnik został zatrzymany w środę rano w Urzędzie Miasta w Łodzi. Jak zaznaczył, były to działania własne CBA. Według rzecznika CBA "sprawa dotyczy podejrzenia korupcji".

Zatrzymany to dyrektor gabinetu prezydent Łodzi oraz radny PO sejmiku województwa łódzkiego Tomasz Piotrowski. Jest też koordynatorem projektu "Mia100Kamienic". W czwartek rano rzecznik prezydent Łodzi Marcin Masłowski poinformował, że dyrektor został odsunięty od pełnienia obowiązków.

Wieczorem, po decyzji prokuratury, magistrat wydał komunikat, w którym informuje, że z satysfakcją przyjęto decyzję prokuratury o zwolnieniu Piotrowskiego i niepostawieniu mu jakichkolwiek zarzutów.

Dodano, że w związku z decyzją prokuratury Piotrowski w piątek wraca do pełnienia obowiązków.

(j.)