Lewica przedstawiła propozycje nowego systemu podatkowego, który likwiduje obecne progi i wprowadza nowy system. PIT i CIT miałyby być progresywne, w zależności od wysokości dochodów osób fizycznych i firm. Program zakłada także zmianę VAT - po reformach podstawowa stawka miałaby być na poziomie 15 proc., a na niektóre towary byłoby to 0 proc.

Przedstawiciele klubu Lewicy przedstawili podczas konferencji w Sejmie propozycję nowego systemu podatkowego, której celem jest to, by podatki były sprawiedliwe, proste i przejrzyste. Teraz ugrupowanie zamierza poddać swoje propozycje konsultacjom.

Uczestniczący w konferencji w trybie online były premier, były minister finansów, europoseł Marek Belka podkreślał, że propozycja Lewicy ma charakter długofalowy, całościowy, a wprowadzona zostanie w życie, kiedy będą takie możliwości polityczne.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zaznaczył natomiast, że jego formacja stawia na progresywność systemu podatkowego tak, by był on sprawiedliwy. Mamy do czynienia z wielką nierównością - ocenił.

Przyzwyczailiśmy się do systemu podatkowego, w którym biedniejszy płaci tyle, co bogatszy, a Lewica wprost i zawsze podkreślała: bogatszy powinien płacić większe podatki, a biedniejszy powinien być sprawiedliwie traktowany i to powinny być podatki pasujące do wynagrodzenia, które otrzymuje - mówił Gawkowski.

Spore zmiany w PIT

Pierwsza część propozycji dotyczy podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT). Likwidujemy dzisiejsze progi podatkowe - zapowiedział dyrektor ds. legislacyjnych w klubie Lewicy Dariusz Standerski.

Według propozycji Lewicy u podstawy systemu ma być kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł, czyli tak jak będzie to od 1 stycznia 2022 roku. Następnie opodatkowanie ma rosnąć wraz z dochodami podatnika zgodnie z opracowanym wzorem, w którym osoba zarabiająca 31 tys. zł rocznie będzie odprowadzać podatek w wysokości 1,6 proc., przy 45 tys. zł - 10 proc., od dochodu 180 tys. zł - 22,98 proc. i dalej obciążenie podatkowe rosnąć ma w zwalniającym tempie do 38,40 proc. dla dochodów w wysokości 500 tys. zł., a powyżej tej kwoty Lewica proponuje podatek w stałej wysokości 40 proc.

Standerski podkreślał, że takie rozwiązanie walczy z optymalizacją podatkową, bo ludzie nie będą unikać kolejnych progów.

Lewica szacuje, że porównując do systemu tzw. Polskiego Ładu PiS, na proponowanych rozwiązaniach zyskałoby 14,3 mln podatników.

Niższy CIT dla najmniejszych podatników

Jak przekazał, w przypadku podatku od działalności gospodarczej (CIT) propozycja Lewicy jest podobna, a więc każdy podatnik jest małym podatnikiem do momentu przekroczenia limitu przychodów w wysokości 9 mln zł i dochodzie do 45 tys. zł i podatek ma wynosić od 0 do 9 proc., a powyżej tego limitu stawka podatku ma rosnąć proporcjonalnie. Stawka podatku rośnie wraz z dochodami firmy - powiedział Standerski.

Podstawowa stawka VAT obniżona do 15 proc.

Ponadto - poinformował - Lewica proponuje, aby podatek od towarów i usług (VAT) w jednolitej, podstawowej stawce 15 proc., ale przy zachowaniu stawki zerowej dla części obecnych produktów i usług, które powinny zostać wskazane w ramach konsultacji.

Do 15 proc. stawki dochodzono by rok do roku obniżając obecną stawkę 23 proc. o 1 punkt proc., a więc gdyby obniżać VAT od 2023 roku to do 15 proc. można by dojść w 2030 roku.

Efektywne opodatkowanie gospodarstw domowych z najniższymi zarobkami spadnie z ok. 16,5 proc. do ok. 12 proc. dochodów - pisze Lewica w dokumencie. 

Koordynator projektu, poseł Dariusz Wieczorek zapowiedział, że Lewica chce przygotować dwa akty prawne: projekt ustawy o podatku od dochodów osobistych i projekt ustawy o podatku od dochodów z działalności gospodarczej.

Ekonomistka Hanna Kuzińska, profesor Akademii Leona Koźmińskiego podkreślała, że progresja podatkowa proponowana przez Lewicę jest powolna, a więc także sprawiedliwa społecznie.

Od przyszłego roku, w związku z tzw. Polskim Ładem, wprowadzona zostanie kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł. Od zarobków powyżej tej rocznej kwoty podatnicy płacą 17 proc. PIT, a od zarobków powyżej 120 tys. zł - 32 proc. Dodatkowo osoby zarabiające ponad milion rocznie płacą 4 proc. daninę solidarnościową.

Z kolei podstawowa stawka podatku CIT to obecnie 19 proc., a mali podatnicy oraz rozpoczynający działalność płacą 9 proc.