Przesłuchania prezydenta Lecha Kaczyńskiego jako świadka w śledztwie dotyczącym śmierci Barbary Blidy byłej posłanki SLD chce pełnomocnik rodziny byłej posłanki SLD. Wniosek dowodowy w tej sprawie jest już w łódzkiej prokuraturze.

Henryk Piotrowski argumentuje, że prezydent powinien zostać przesłuchany, ponieważ wielokrotnie przyjmował ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Janusza Kaczmarka i ministra koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna.

Według Piotrowskiego, zgłaszali oni prezydentowi, iż minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przejmuje tak de facto rolę drugiego premiera i władzę w państwie, mając swoich ludzi w każdym z resortów siłowych i w prokuraturze.

W piątek w charakterze świadka ma zostać przesłuchany szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński. Przed planowanym zatrzymaniem Blidy uczestniczył on w naradzie u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, dotyczącej m.in. postępowań w sprawie mafii węglowej.

Dotąd łódzcy śledczy przesłuchali czterech uczestników tej narady: ówczesnego naczelnego prokuratora wojskowego Janusza Szałka, b. szefa ABW Bogdana Święczkowskiego, b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka i b. szefa policji Konrada Kornatowskiego. O ich przesłuchanie wnioskował pełnomocnik rodziny Blidów, mec. Leszek Piotrkowski.

Prokuratura odmawia na razie informacji, czy i kiedy ewentualnie zostaną przesłuchani w charakterze świadka b. premier Jarosław Kaczyński i b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. O ich przesłuchanie wnosił także mec. Piotrowski.

Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia ubiegłego roku, gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.