Krakowscy radni podnieśli pensję prezydenta miasta i swoje diety. Jacek Majchrowski, który do tej pory otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 12 tys. 525 zł brutto, po podwyżce otrzyma 20 tys. 41 zł brutto.

Zmianę wynagrodzenia prezydenta umożliwiła ustawa przyjęta we wrześniu przez Sejm oraz nowe rozporządzenie Rady Ministrów z października w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Radni nie otrzymują pensji, ale zryczałtowaną miesięczną dietę, ustaloną proporcjonalnie do ich zaangażowania w prace Rady Miasta, udziału w komisjach oraz od sprawowanej funkcji.

Teraz dieta radnego miejskiego to 2 tys. 684 zł netto. Po zmianie kwota wzrośnie do ok. 4 tys. zł.

Według radnych, pensja prezydenta tak dużego miasta jak Kraków powinna być wyższa. Dodatkowo w 2018 roku płace włodarzy polskich miast zostały obcięte o 20 proc. Radni wskazywali też, że ich własne diety nie były podnoszone od 2002 roku.

"Decyzje niepopularne"

"Przez dość długi czas wynagrodzenie prezydenta i diety radnych utrzymywały się na tym samym poziomie. Dostrzegł to i zmienił ustawodawca" - mówił szef klubu PiS Włodzimierz Pietrus. Dodał, że skorygowano także diety radnych miejskich i dzielnicowych. "Są to decyzje niepopularne, ale zapewne tak długo jak obowiązywały poprzednie stawki, te następne też będą obowiązywać przez dłuższy czas" - dodał.

Wiceprzewodniczący prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków" Adam Migdał mówił, że prezydent tak dużego miasta jak Kraków i zarządzający tak dużym budżetem powinien mieć wynagrodzenie podobne do tych w dużych przedsiębiorstwach, bo ponosi ogromną odpowiedzialność.

Andrzej Hawranek szef klubu KO mówił, że prezydent obecnie zarabia niespełna 8 tys. zł netto. "Niech każdy sobie odpowie, czy osoba zarządzająca ponad milionowym miastem i ponad 7-miliardowym budżetem powinna zarabiać więcej czy mniej?" - zaznaczył Hawranek. Dodał, że diety radnych nie były podnoszone od 2002 roku, a wynoszą niespełna 2,7 tys. zł, podczas gdy średnia krajowa to ok. 5,9 tys. zł brutto, a minimalne wynagrodzenie od stycznia wzrośnie do kwoty 3010 zł brutto. "Niech te cyfry służą za cały komentarz" - dodał.

Uchwała została podjęta w listopadzie, ale korekta wynagrodzeń zostanie przeprowadzona w sierpniu.