Pożar dwóch chłodni w Czerwionce-Leszczynach został opanowany - poinformował w niedzielę wieczorem brygadier Bogusław Łabędzki z komendy straży pożarnej w Rybniku. W Czerwionce-Leszczynach płonęły dwie hale-chłodnie. W jednej znajdowało się 400 ton mrożonych pączków, w drugiej - lody i mrożone ryby.

Pożar w pierwszej hali, w której były przechowywane pączki, wybuchł w sobotę przed południem. Towar był tam składowany na powierzchni około 400 m kw. Kiedy pożar rozprzestrzenił się przez ścianę na drugą halę, wykonaną częściowo ze styropianu, jego powierzchnia zwiększyła się do 1200 m kw.

Pożar został opanowany. Wynosimy z chłodni wszystko, co stanowi zagrożenie, że pożar mógłby się na nowo rozwinąć - mówił w niedzielę wieczorem brygadier Łabędzki.

Z wstępnych informacji wynika, że paliło się ocieplenie magazynów.