Posłowie VIII kadencji dopiero rozpoczęli pracę, a niezrzeszony poseł Janusz Sanocki już rozśmieszył innych parlamentarzystów zaskakującym wnioskiem. Chce, żeby w piątek Sejm pracował tylko go godziny 12.

Posłowie VIII kadencji dopiero rozpoczęli pracę, a niezrzeszony poseł Janusz Sanocki już rozśmieszył innych parlamentarzystów zaskakującym wnioskiem. Chce, żeby w piątek Sejm pracował tylko go godziny 12.
Posiedzenie Sejmu /Radek Pietruszka (PAP) /PAP

Jak swój wniosek uzasadniał poseł Sanocki, który do Sejmu wszedł z listy Kukiz'15, ale dziś postanowił opuścić klub.

Dla oszczędności naszego czasu prosiłbym, żeby niezależnie od tego - jak długo będziemy obradować - we wszystkie dni tygodnia, to w piątek, żeby obrady Sejmu kończyły się w południe o 12-ej. Żebyśmy mogli spokojnie dotrzeć do naszych okręgów wyborczych - mówił poseł.

Jego pomysł jest szeroko komentowany, między innymi na Twitterze.