​21-latek, który w sobotni wieczór uciekał przed policją w Alwerni w Małopolsce, był pod wpływem narkotyków - informuje dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz. Z najnowszych ustaleń też wynika, że kilkadziesiąt minut przed pościgiem doprowadził do kolizji na ulicy Karmelickiej w Krakowie. To stamtąd zaczął uciekać. Na jedną z ulic wjechał jednak pod prąd, czym zwrócił uwagę policjantów.

​21-latek, który w sobotni wieczór uciekał przed policją w Alwerni w Małopolsce, był pod wpływem narkotyków - informuje dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz. Z najnowszych ustaleń też wynika, że kilkadziesiąt minut przed pościgiem doprowadził do kolizji na ulicy Karmelickiej w Krakowie. To stamtąd zaczął uciekać. Na jedną z ulic wjechał jednak pod prąd, czym zwrócił uwagę policjantów.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Mężczyzna prowadził samochód bez uprawnień. W czasie pościgu, policjanci oddali kilka strzałów. Tuż po tym uciekający samochód i policyjny radiowóz zderzyły się. 

Gdy funkcjonariusze wyszli z samochodu, 21-latek próbował ich staranować. Jeden z policjantów przewrócił się i wpadł na maskę uciekającego samochodu. W ten sposób przejechał kilka metrów. 

Policjant ma lekkie obrażenia, jego życiu na szczęście nic nie zagraża. Jeszcze dziś mężczyzna ma zostać przesłuchany. 

Śledztwo w tej sprawie najpóźniej jutro rozpocznie prokuratura w małopolskim Chrzanowie. 

(ph)