W coraz lepszym stanie jest 6-latka potrącona przez skuter śnieżny w małopolskim Sieprawiu. Jak dowiedział się reporter RMF FM Maciej Grzyb, zdaniem lekarzy nie będzie musiała przejść operacji.

Dziewczynka uniknie zabiegu, ale jeszcze przez kilka dni pozostanie w szpitalu. Wewnętrzne obrażenia jamy brzusznej, jakich doznała, wymagają ciągłej obserwacji. Myślenicka policja zamierza natomiast przesłuchać dzisiaj pracownika stacji narciarskiej, który kierując skuterem śnieżnym potrącił ją na stoku.

Do wypadku doszło we wtorek wieczorem. Na stoku w Sieprawiu znajdowało się kilkudziesięciu narciarzy. Czterdziestokilkuletni mężczyzna jechał na skuterze śnieżnym. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn najechał na 6-latkę. Przejechał po jej klatce piersiowej i brzuchu.

Wiadomo, że mężczyzna, który kierował skuterem, był trzeźwy. Policja ustala natomiast, czy używał pojazdu zgodnie z przepisami i czy wypadek nie był następstwem jego brawurowej jazdy po stoku.