Ponad 100 tysięcy odbiorców wciąż nie miało prądu w Pomorskiem w poniedziałek po południu. Do wielu gospodarstw elektryczność wróci dopiero we wtorek. Po wichurach, które głównie w nocy z niedzieli na poniedziałek przeszły nad regionem, służby wciąż odbierają nowe zgłoszenia.

Energetycy cały czas pracują nad przywracaniem napięcia. Najwięcej do zrobienia mają w powiatach kartuskim, kościerskim i wejherowskim. Wielu mieszkańców było przygotowanych na noc bez prądu. Świeczek mamy dużo, kominek mamy, ciepło będzie. Gaz mamy - wszystko jest w porządki - usłyszał reporter RMF FM w Bieszkowicach w powiecie wejherowskim.

Ekipy techniczne największy problem mają z docieraniem do miejsc awarii. Te, ponieważ często znajdują się gdzieś w środku lasu, dla ciężkiego sprzętu pozostają zupełnie niedostępne.

IMGW prognozuje silny wiatr jeszcze na najbliższe dwa dni. Na północy w poniedziałek prędkość wiatru może dochodzić do 90 km/h. Na Bałtyku jest sztorm. We wtorek porywy wiatru mają być słabsze - do 55 km/h.

Wichury spowodowały też straty w Skandynawii, gdzie dwie osoby zginęły, a dwie uznano za zaginione, oraz na Litwie - tam kilkadziesiąt tysięcy odbiorców zostało odciętych od dostaw prądu.