Polskie dzieci znajdują się w najgorszej sytuacji materialnej w Europie. Otacza je też emocjonalna pustka, którą wypełniają przedmioty - pisze "Dziennik Polski". Gazeta podaje, że ponad 41 tys. dzieci w ubiegłym roku padło ofiarą przemocy domowej, a 106 zostało porzuconych. Odnotowano także 28 przypadków dzieciobójstwa.

Statystyki policyjne nie odzwierciedlają jednak wielu innych krzywd obrazujących smutną stronę dzieciństwa Polaków: niedostatku materialnego rodzin, kłopotów z dostępem do lekarzy pediatrów czy wikłania dzieci w konflikty między rozwodzącymi się rodzicami.

Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, wymienia zagadnienia, które sprawiają, że Dzień Dziecka w wielu domach nie będzie świętem. Powszechnym problemem polskich dzieci jest dziś przede wszystkim kryzys czasu, jaki my - rodzice, opiekunowie - im poświęcamy. Zabiegani, zapracowani, tracimy ten czas my i tracą go dzieci, a dzieciństwo ma się tylko raz. Nam, dorosłym, nie wolno przegapić tego szczególnego okresu - dodaje Michalak.

1,8 mln Polaków poniżej 19. roku życia cierpi z powodu ubóstwa. W naszym kraju - według raportu OECD - na dzieci wydaje się najmniej spośród wszystkich 32 krajów należących do organizacji. Sytuacja materialna dzieci w Polsce została oceniona jako najgorsza spośród 21 krajów europejskich również przez UNICEF. W obu raportach najlepiej wypadły kraje skandynawskie.