Polskie dowództwo po raz kolejny zmuszone było dziś poderwać myśliwce w związku z rosyjskimi atakami lotniczymi w Ukrainie. O poranku Dowództwo Operacyjne RSZ wydało komunikat w tej sprawie. W Ukrainie ogłoszono alarm powietrzny. W nalotach zginęły co najmniej cztery osoby.
"Uwaga, w związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - podało w sobotę rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Jak poinformowano w komunikacie, Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.


