Policja odnalazła samochód, którym we wtorek uciekli sprawcy zuchwałego napadu na kantor w supermarkecie w Katowicach. Auto było spalone. Wcześniej skradziono je w Czeladzi.
Do napadu na kantor doszło w nocy z poniedziałku na wtorek przy ul.Radockiego w Katowicach.
Złodzieje staranowali volkswagenem drzwi sklepu, wjechali do środka i ukradli sejf z pieniędzmi. Odjechali z łupem drugim samochodem.
Policja ustaliła, że było to audi. Funkcjonariusze znaleźli je w Katowicach-Szopienicach, tuż przy granicy z Sosnowcem. Pojazd był spalony. Kilka dni temu został skradziony w Czeladzi.
Volkswagen, którym sprawcy staranowali drzwi supermarketu również został niedawno ukradziony. Tym razem jednak w Sosnowcu.
Policja nie ujawnia na razie, jaka kwota była w sejfie, który zabrali złodzieje.
Wiadomo, że w środku oprócz pieniędzy były wyroby ze złota. Sprawcy wciąż są poszukiwani.
Było ich co najmniej dwóch. Tylu zarejestrowały kamery monitoringu. Obaj byli zamaskowani.
(ug)