Szczęśliwy finał poszukiwań 14-letniego Filipa Dylaka. Chłopiec znalazł się na Dworcu Centralnym w Warszawie.

14-letni Filip Dylak, który zaginął po wyjściu z domu w niedzielę wieczorem znalazł się na Dworcu Centralnym w Warszawie. Chłopiec jest pod opieką policjantów

Jak powiedziała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska, chłopiec został rozpoznany przez kobietę i jest pod opieka policjantów.

Chłopiec znalazł się na Dworcu Centralnym w Warszawie.

"Jest cały i zdrowy, rozpoznała go osoba, która widziała wizerunek chłopca w mediach" - powiedziała Kamińska.

Policjanci szukali 14-letniego Filipa Dylaka po tym, jak wieczorem rodzice zgłosili jego zaginięcie. Chłopiec w niedzielę około 12.40 wyszedł z domu do kościoła.

Policjanci o zaginięciu chłopca zostali zaalarmowani w niedzielę o godz. 18.30.

Nastolatek ma orzeczoną niepełnosprawność, jego życie mogło być zagrożone. Policja ogłosiła alarm i wszczęła pilne poszukiwania.