"Fakt" wraca do głośnej sprawy motocyklowego wypadku Jarosława Wałęsy z 2011 roku. „Według biegłych, na drodze z ograniczeniem do 90 km/h pędził swoim motocyklem nawet 146 km/h. Zderzył się z samochodem. Mimo że europoseł przekroczył wtedy dopuszczalną prędkość – dostał od ubezpieczyciela 100 tys. zł odszkodowania!” – relacjonuje tabloid.
To odszkodowanie od ubezpieczyciela - mówi o 100 tys. złotych Jarosław Wałęsa. "Fakt" przypomina, że polityk - mimo że złamał przepisy - poniósł jedynie konsekwencje zdrowotne całej sprawy.
"Sąd podtrzymał ustalenia biegłych, że Wałęsa jechał zbyt szybko. Sprawa o wykroczenie drogowe uległa jednak przedawnieniu" - przypomina tabloid.
- Państwo oszukało nas na emeryturach!
- Pielęgniarki strajkują, minister im nie pomoże