Jak dowiedział się dziennik "Polska", za kilka tygodni do Sejmu trafi rządowy projekt ustawy, który powstał na podstawie przedwyborczego programu Platformy Obywatelskiej "Powrót do domu".

Abolicja, która jest jego kluczowym elementem, do tej pory była jedynie dobrze brzmiącym hasłem w kampanii wyborczej. Teraz nabiera realnych kształtów. Projekt już jest. Złożymy go w Sejmie za kilka tygodni - mówi wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO oraz przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych Zbigniew Chlebowski.

Abolicja ma objąć wszystkie osoby, które od maja 2004 r. legalnie pracowały w tych krajach UE, z którymi Polska nie ma lub nie miała umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Po powrocie do kraju Polacy będą składać w urzędach skarbowych jednostronną deklarację zawierającą informacje, w jakim czasie pracowali np. w Wielkiej Brytanii, ale również Belgii, Holandii, Austrii i Finlandii, i prośbę o umorzenie zaległych podatków. Abolicja obejmie wszystkich.

Wracający z emigracji nie będą musieli udokumentować, ile zarobili za granicą, odpowiadać, czy zamierzają zostać w kraju oraz gdzie planują zainwestować zarobione pieniądze.