Od wczoraj w Zakopanem odbywają się Europejskie Targi Produktów Regionalnych. Spróbować można specjałów z całego kontynentu, jednak bohaterami pierwszego dnia byli Rumuni, którzy próbowali zdetronizować góralski oscypek.

Rumuni z leżącego w Transylwanii miasta Braszow, przyjechali pod Tatry bez żadnych kompleksów i respektu dla oscypka. Góralską świętość przyjezdni postanowili zdetronizować prezentując własny, podobny ser, który według nich jest jeszcze lepszy.

Nasza bryndza to tradycyjny ser dojrzewający w owczej skórze lub sosnowej korze. Przychodzi do nas wielu Polaków, którzy ją próbują i mówią, że jest super - zachwala jeden z Rumunów. Zaniepokojony był nawet starosta tatrzański Andrzej Gąsienica - Makowski: Jak to się mówi, każda pliszka swój ogon chwali, ale ten ser mają rzeczywiście bardzo dobry. Natychmiast jednak wybrnął z tej trudnej sytuacji. Tutaj nie ma się jednak co spierać, bo oscypek jest królem wszystkich serów - dodał.

Na Europejskich Targach można spróbować ponadto andrutów kaliskich, kiełbasy Lisieckiej, miodów pitnych, hiszpańskich wędlin, włoskich szynek, gruzińskich konfitur i tureckiej chałwy.