Kamienica bez prądu i wody w centrum Sosnowca. Na takie warunki skazuje lokatorów właściciel budynku. Władze miasta codziennie wysyłają tam beczkowóz. Więcej zrobić nie mogą, bo to prywatna własność. Sprawę bada prokuratura.

Mieszkańcy kamienicy twierdzą, że właściciel po prostu chce się ich pozbyć. On sam rozmawiać nie chciał, a jeden z jego pracowników kazał naszemu dziennikarzowi wyjść z budynku.

Prąd i wodę odcięto po pożarze w jednym z mieszkań, i tak jest do dzisiaj. Mieszkańcy gromadzą wodę, gdzie się da, a wieczorem w mieszkaniach poruszają się po omacku. 6 maja odciął wodę, następnego dnia prąd i tak żyjemy do dziś - mówią lokatorzy. Z jednego z mieszkań wyrwano także drzwi, które zniknęły pod pretekstem malowania:

Rok temu w jednym z klubów w Sosnowcu zamieniono zamki, a wcześniej również odcięto tam prąd:

Właściciel kamienicy, gdzie teraz nie ma prądu i wody oraz budynku, gdzie mieścił się ów klub, to ta sama osoba.