Po informacjach RMF FM senator Jan Dobrzyński zrzeka się roszczeń wobec stadniny w Michałowie. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, Jan Dobrzyński miał wpływać na prezes stadniny, by wymusić odszkodowanie za śmierć źrebaka. Gdy to się nie udało - dążył do odwołania Anny Durmały. W środę Agencja Nieruchomości Rolnych ogłosiła konkurs na jej stanowisko.

Po informacjach RMF FM senator Jan Dobrzyński zrzeka się roszczeń wobec stadniny w Michałowie. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, Jan Dobrzyński miał wpływać na prezes stadniny, by wymusić odszkodowanie za śmierć źrebaka. Gdy to się nie udało - dążył do odwołania Anny Durmały. W środę Agencja Nieruchomości Rolnych ogłosiła konkurs na jej stanowisko.
Stadnina koni w Michałowie / Piotr Polak /PAP

Dobrzyński twierdzi, że chodzi mu o dobro stadniny i przejrzystość życia publicznego, dlatego zapowiada wycofanie pozwu przeciw stadninie. Według niego ma to także przeciąć dalsze spekulacje, które "podsycają atmosferę podejrzliwości i utrudniają zaprowadzenie zmian w państwowej stadninie".

Jednocześnie Dobrzyński zaprzecza, jakoby miał wpływać na decyzję kadrowe ANR i próbować wywierać nacisk w celu wymuszenia odszkodowania. Roszczenia, z których rezygnuje senator sięgają 120 tys. zł.

Już wcześniej kontaktowaliśmy się z senatorem Dobrzyńskim. Zaprzeczył on wtedy, by miał cokolwiek wspólnego z roszadami w stadninie w Michałowie. 

(az)