„Nadeszła IV RP. Uwaga! Grozi zawaleniem” – plakat o takiej treści można zobaczyć na ulicach Wrocławia i Poznania. Mieszkańców stolicy Dolnego Śląska – jak przekonał się reporter RMF FM - w pełni zgadzają się z tą katastroficzną wizją.

Wprawdzie we Wrocławiu wczoraj od rana świeciło słońce – znak optymizmu, to trudno było znaleźć osoby, które z wiarą patrzą na to, co się dzieje. Straszna tragedia, co wyprawiają w naszym rządzie - mówił młody mężczyzna. Rzeczywiście grozi to zawaleniem. Te koalicje, które teraz się tworzą, to wcześniej czy później się rozpadną - dodaje młoda wrocławianka. A mnie już obrzydzenie bierze, jak na to patrzę - z rezygnacją mówi starszy pan.

Okazuje się, że są i tacy, dla których koniec świata wydaje się lepszym rozwiązaniem niż wizja IV RP straszącej katastrofą.

O tym, że IV RP grozi katastrofą, ostrzegają także hasła na billboardach w Poznaniu. Napis intryguje i pieszych, i tych, którzy dostrzegają je siedząc za kółkiem. Reakcje poznaniaków obserwował Adam Górczewski:

To już kolejne billboardowe ostrzeżenie przed IV RP. Na początku maja plakaty wieściły jej nadejście - „Nadchodzi IV RP. Pielęgniarki nie wracajcie z Hiszpanii”, „Lekarze nie wracajcie z Niemiec”, ”Hydraulicy nie wracajcie z Francji”.

Ale IV Rzeczpospolita już nadeszła - najlepiej o tym świadczy ostatnia inicjatywa Wojciecha Wierzejskiego. Poseł LPR chce, by minister spraw wewnętrznych i minister sprawiedliwości sprawdzili środowiska gejowskie. Wierzejski zarzuca im pedofilię oraz współpracę ze światem przestępczym.