Piotr Liroy-Marzec został wykluczony z szeregów klubu Kukiz'15 - poinformowało ugrupowanie. Jak wyjaśniono, ma to związek z doniesieniami dotyczącymi uwikłania najbliższego otoczenia posła w tzw. dziką reprywatyzację w Warszawie.

W oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku ruchu Kukiz'15 podano, iż klub kierowany przez Pawła Kukiza zdecydował o wykluczeniu Liroya-Marca ze swoich szeregów, ponieważ - jak napisano - "w swojej działalności poselskiej otoczył się ludźmi, dla których, ze względu na nasze standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz’15".

Są wśród nich byli wpływowi działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Są też wśród nich ludzie, których działalność na styku polityki i biznesu świadczy o ich głębokiej nieuczciwości - podkreślono we wpisie. Za najbardziej bulwersujące ruch Kukiz'15 uznał "podejrzenia, udokumentowane publikacjami prasowymi, o uwikłaniu najbliższego otoczenia Piotra Liroya-Marca w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie".

Ugrupowanie Kukiza zastrzegło jednocześnie, że jeżeli usunięty z klubu poseł "natychmiast zaprzestanie współpracy oraz jakichkolwiek dalszych kontaktów ze wspomnianymi wyżej osobami, a jednocześnie uczciwą pracą w Sejmie udowodni, że zasługuje na zaufanie naszych wyborców, to droga powrotu do klubu poselskiego Kukiz’15 będzie dla niego otwarta".

Na Facebooku ruchu Kukiz'15 zamieszczono także oświadczenie prezydium klubu podpisane przez czwórkę wiceprzewodniczących - Agnieszkę Ścigaj, Grzegorza Długiego, Marka Jakubiaka i Jarosława Porwicha - zawierające uzasadanienie wniosku o usunięcie Liroya-Marca. Posłowie zapowiedzieli w nim, że wystąpią do powołanej przy ministerstwie sprawiedliwości Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji o "zbadanie procesów zmian własnościowych oraz eksmisji lokatorów nieruchomości położonych, między innymi, przy ulicach Puławskiej 10 i Trawiastej 22 w Warszawie".

Wystąpimy o przesłuchanie wszystkich beneficjentów oraz uczestników tych procesów, a także o wnikliwe prześledzenie ich działalności wobec innych nieruchomości warszawskich i ich lokatorów, oraz wyciągnięcie konsekwencji prawnych, łącznie z wnioskami do prokuratury - napisali członkowie prezydium. Zaznaczyli, że Kukiz'15 "powstał po to, by walczyć z tak zwanymi czyścicielami kamienic, a nie z nimi współpracować".

Kukiz: Prosiliśmy posła Liroya-Marca o odsunięcie od siebie współpracowników, którzy wydają się nietransparentni

Przewodniczący klubu Kukiz’15 Paweła Kukiz skomentował kwestię wykluczenia Liroya-Marca w rozmowie z portalem Wpolityce.

Wielokrotnie prosiliśmy posła Liroya-Marca o odsunięcie od siebie tych współpracowników, którzy wydają nam się nietransparentni, kontrowersyjni. Podnosiliśmy ten temat m.in. podczas ostatniego wyjazdowego posiedzenia klubu - powiedział Kukiz.

Nie zrobił tego i w związku z tym, do czasu aż nie zakończy współpracy z tymi ludźmi, nie jest członkiem klubu. W przypadku, gdy w rzeczywisty sposób odsunie tych ludzi od współpracy, to droga powrotu do naszego klubu parlamentarnego jest otwarta — dodał przewodniczący klubu.

Kukiz potwierdził, że do Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji przy Ministerstwie Sprawiedliwości zostanie wystosowany wniosek o zbadanie procesów zmian własnościowych oraz eksmisji lokatorów nieruchomości położonych, między innymi, przy ulicach Puławskiej 10 i Trawiastej 22 w Warszawie. Decyzję podjąłem osobiście, bo tak jest w regulaminie. Podjąłem ją jednak na wniosek prezydium klubu — podkreślił Paweł Kukiz. Nazywanie odejścia jednego posła rozłamem to nadużycie — zaznaczył.

Liroy-Marzec: Będę współpracował z ludźmi dobrej woli, niezależnie od szyldów

Sam Liroy-Marzec odniósł się również do ogłoszonej decyzji klubu Kukiz'15 o wykluczeniu go ze swoich szeregów. Podkreślił, że w swojej działalności na rzecz obywateli nigdy nie kierował się "szyldami partyjnymi ani nazwiskami liderów".

W mojej działalności poselskiej będę, jak zawsze, współpracował ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. Niezależnie od tego, czy są z K15, PiS, PO czy .N. Nadal będę także współpracował z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego ponad politycznymi wojnami. W mojej pracy nic się nie zmienia. Jestem posłańcem Obywateli - napisał polityk w oświadczeniu.

Przyznał jednocześnie, że treść wydanego przez prezydium klubu Kukiz’15 komunikatu napawa go głębokim smutkiem. Mam wrażenie, że dziś zakomunikowana posłom Kukiz’15 decyzja o wykluczeniu mnie z klubu sejmowego tego ugrupowania zapadła dużo wcześniej - dodał Liroy-Marzec.

Zastrzegł, że jest przekonany, że "ogromna większość Koleżanek i Kolegów z sejmowego klubu Kukiz’15 szczerze wierzy w jednomandatowe okręgi wyborcze, demokrację obywatelską i wysokie standardy polityczne". Trzymam kciuki za powodzenie tego środowiska, bo oznacza to powodzenie dla Obywateli - podkreślił Liroy-Marzec.

(mal)