„Pan młody pobił pannę młodą” - takie nietypowe zgłoszenie dostali policjanci z Piszu w województwie warmińsko-mazurskim. Okazało się, że państwo młodzi po powrocie do domu pokłócili się. Pan młody zaczął się awanturować. Interweniowali krewni.

W sobotni wieczór policjanci zostali wezwani do awantury w jednym z mieszkań na terenie Pisza. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale tym razem chodziło o podjęcie działań wobec państwa młodych.

Osoba zgłaszająca twierdziła, że "pan młody pobił pannę młodą".

Do zdarzenia doszło już w domu, po przyjęciu weselnym. 45-letni pan młody, mieszkaniec województwa śląskiego, wszczął awanturę ze swoją świeżo poślubioną żoną. Świadkami kłótni byli krewni, którzy zaczęli uspokajać pijanego pana młodego. W trakcie szamotaniny jeden z gości uderzył młodego w oko, które od razu mocno spuchło.

Policjanci chcieli zatrzymać pana młodego w areszcie aż wytrzeźwieje. Jednak lekarz uznał, że spuchnięte oko wymaga wizyty u okulisty.

W ten sposób pan młody po pierwszej małżeńskiej kłótni o mały włos nie wylądował w policyjnym areszcie.

(j.)