Para prezydencka Anna i Bronisław Komorowscy zostali po południu uroczyście powitani w Belwederze. Na dziedzieńcu rezydencji oczekiwała na nich kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego.

Zobacz również:

Gdy Komorowski wysiadł z limuzyny, pozdrowił warszawiaków zgromadzonych przed Belwederem, którzy przywitali go oklaskami. Następnie prezydent odebrał meldunki od zastępcy dowódcy Garnizonu Warszawa płk. Wiesława Grudzińskiego i szefa Biura Ochrony Rządu gen. Mariana Janickiego.

Według zapowiedzi szefa kancelarii Prezydenta Jacka Michałowskiego, Komorowscy mieli być przwitani w Belwederze tradycyjnie - chlebem i solą.

Belweder ma być siedzibą prezydenta przez najbliższe kilka miesięcy z powodu remontu w Pałacu Prezydenckim. Jak mówił Michałowski, Komorowski raczej nie spędzi dzisiejszej nocy w Belwederze. Przed kilkoma dniami mówił, że przeprowadzi się do tej rezydencji kilka dni po zaprzysiężeniu.

Według Michałowskiego, w Pałacu Prezydenckim konieczny jest poważny remont, bo - jak mówił dziennikarzom - są rzeczy, które nie były remontowane w Pałacu od wielu lat. Dodał, że potrwa on nie krócej niż cztery miesiące.