Policjanci i rodzina szukają 79-letniej kobiety z Bełchatowa w województwie łódzkim, która zaginęła podczas pielgrzymki do Wilna na Litwie. Kobieta na chwilę odłączyła się od grupy po sobotniej mszy w sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej i ślad po niej zaginął.

Mieszkanka Bełchatowa chciała kupić pocztówki i odeszła od grupy. Potem już nie udało się odszukać pani Kazimiery, chociaż kobietę zarejestrowały kamery zainstalowane pod Ostrą Bramą. Pielgrzymka wróciła do kraju już bez niej. Rodzina pani Kazimiery zawiadomiła nas o zaginięciu kobiety w niedzielę - mówi Ewelina Maciejewska z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. Prowadzimy też dochodzenie w sprawie ewentualnego narażenia 79-latki na utratę zdrowia lub życia.

Takie zawiadomienie złożyła rodzina, która podejrzewa, że organizatorzy wycieczki nie dołożyli wszystkich starań, żeby kobietę odszukać, tylko wrócili do Polski. Rodzina kobiety na własną rękę poinformowała także polskich zakonników i księży w Wilnie oraz litewskie media.

Już są pierwsze sygnały o 79-letniej zaginionej kobiecie. Te telefoniczne informacje sprawdza miejscowa policja, która prowadzi odrębną akcję poszukiwawczą. Natomiast bełchatowscy policjanci są w stałym kontakcie z wileńską policją i mają nadzieję na szybkie odnalezienie pani Kazimiery. Dowiedzieli się, że dzwoniła osoba, która widziała starszą panią, mówiącą po polsku. Teraz trwa weryfikacja tej wiadomości - dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka od Eweliny Maciejewskiej z komendy policji w Bełchatowie.

Funkcjonariusze z Wilna mają też zapis z monitoringu wokół Ostrej Bramy i analizują nagrania z kamer. Poszukiwania ułatwiają też ogłoszenia ze zdjęciem pani Kazimiery w prasie i litewskich mediach. Polscy policjanci są również w stałym kontakcie z naszą ambasadą w Wilnie.