Rodzinna tragedia w Spytkowicach w Małopolsce. Pięcioletnia dziewczynka mimo reanimacji zmarła w wyniku zatrucia czadem, a jej dziewięcioletnią siostrę i 44-letnią matkę - w ciężkim stanie - przewieziono śmigłowcami do szpitali w Krakowie i Sosnowcu.

Na miejsce tragedii przyjechały trzy karetki pogotowia i wezwano dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Udzielono też pomocy ojcu dzieci - nie tylko z powodu zatrucia tlenkiem węgla, ale także w związku ze stanem psychicznym. Jego także odwieziono do szpitala.

Na razie nie wiadomo, skąd wydobywał się czad. Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, budynek był już przewietrzony i urządzenia strażaków niczego nie wykazały.

(mpw)