We wrocławskim Kolejkowie otwarto wystawę "Miasto z piernika". To największa piernikowa makieta świąteczna w Polsce. Ma powierzchnię 100 metrów kwadratowych. Do jej wykonania zużyto ponad tonę korzennego ciasta.

Makieta przedstawia miasteczko piernikowe, ale z akcentami wrocławskimi. Jest wrocławski kościół, jest ratusz, a po makiecie jeździ jeżdżą czekoladowe pociągi. Nad nami lata Mikołaj z reniferami - mówił Jakub Paczyński, prezes Kolejkowa.

Makieta jest bardzo ładna i przede wszystkim - zrobiona z wielką dokładnością.

Fantastyczna jest choinka. Polecam, żeby podejść i przyjrzeć się, z jaką precyzją jest to wszystko wykonane - zachęca jedna z odwiedzających osób.

Miasto z piernika pachnie świętami. To efekt użycia 120 kilogramów miodu i 28 kilogramów korzennych przypraw. Miasto oblane jest słodką pierzynką z lukru, do którego modelarze wykorzystali 312 jaj, 110 cytryn i 32 kilogramy cukru pudru.

Pracy było dużo, więc wstawaliśmy rano i pierniczyliśmy, pierniczyliśmy i pierniczyliśmy. Zachodziło słońce, wybijała północ, padaliśmy na twarz i od rana znowu pierniczyliśmy. To jest po prostu kwestia upieczenia dużej ilości określonego wzoru pierników. Później musi to trafić w sprawne ręce, które to polukrują. A wszystko to poprzedzone jest zamysłem i potem wykonaniem modelarzy Kolejkowa - tłumaczył Marcin Goetz, dolnośląski piernikarz. Ja się najzwyczajniej w świecie cieszę i mam satysfakcję z tego, że w takich czasach przyjdą tutaj młodzi ludzie i zostaną oczarowani. Powiedzą, że jest pięknie i jak tu pachnie - dodaje.

Wrocławskie "Miasto z piernika" ma być wystawą cykliczną i z roku na rok się rozrastać.

Opracowanie: