Przed krakowskim sądem okręgowym rozpoczął się proces organizatorów wyjazdów Polaków do niewolniczej pracy we Włoszech. Na ławie oskarżonych zasiadły 23 osoby. Pokrzywdzonych zostało co najmniej 900.

Do wspólnego prowadzenia połączono trzy akty oskarżenia, przygotowane przez prokuraturę. Postępowanie co do dwóch osób sąd wyłączył i przekazał do prowadzenia przed sądem rejonowym.

Kilkunastu oskarżonym zarzucono działalność w międzynarodowej grupie przestępczej, czerpiącej zyski z handlu ludźmi pod pozorem organizowania wyjazdów do prac sezonowych w rolnictwie na terenie Włoch. Proceder objęty zarzutami dotyczy lat 2002-2006.

Trzy osoby spośród oskarżonych odpowiadają za kierowanie grupą. Wśród pozostałych oskarżonych znajdują się osoby, które werbowały chętnych do pracy i pobierały opłaty. Zajmowały się także organizowaniem transportu do Włoch, ponieważ większość z nich to właściciele bądź współpracownicy firm transportowych. W sprawie ustalono blisko 900 pokrzywdzonych osób.

Oskarżonym, którzy kierowali bądź uczestniczyli w grupie przestępczej, grożą kary pozbawienia wolności do lat 15, pozostałym oskarżonym - do lat 8.

O Polakach pracujących we Włoszech zrobiło się głośno w lipcu 2006 roku, gdy w regionie Apulia na południu kraju uwolniono 119 Polaków, przetrzymywanych w bardzo ciężkich warunkach i pracujących na plantacjach za minimalne stawki.

Włoscy karabinierzy przeprowadzili akcję w okolicach Bari i Foggii, a polscy policjanci na terenie województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego i lubelskiego. Operację pod kryptonimem "Ziemia Obiecana" koordynowała specjalna komórka "ROS" - karabinierów w Rzymie oraz zespół do walki z handlem ludźmi w Komendzie Głównej Policji w Warszawie. W wymianie informacji pomagały Europol i Interpol.