Olsztyński sąd nie zajmie się sprawą mieszkańca Olecka, który postanowił wystąpić z Kościoła katolickiego. Mężczyzna zwrócił się do sądu, gdy jego wniosek został odrzucony przez proboszcza.

Sąd argumentuje, że tego typu spory i wątpliwości powinny być rozstrzygane w oparciu o prawo kanoniczne. W przypadku chęci wystąpienia z Kościoła katolickiego zastosowania nie mają żadne przepisy kodeksu cywilnego.

Przedstawiciel kurii biskupiej w Ełku twierdzi, że sprawę można było załatwić z prostszy sposób. - Gdyby ten pan przyszedł drugi raz spokojnie i dalej kategorycznie twierdził, że nie chce być chrześcijaninem, to ksiądz proboszcz na siłę go nie uwiąże - tłumaczy ksiądz Aleksander Skowroński.

Konstytucja gwarantuje wolność sumienia i wyznania. Dzięki temu ateista z Olecka osiągnie swój cel i wystąpi z Kościoła. Co więcej – będzie mógł do niego wrócić.