Warszawska policja szuka osoby, która zastawiła wyjątkowo okrutną pułapkę na psy. Na trawniku przy ulicy Modzelewskiego ktoś rozrzucił kiełbasę nadziewaną… wędkarskimi haczykami.

Na ten nieżyczliwy podarunek połasił się jeden z psów. Zwierzę dotkliwie się poraniło. Na szczęście teraz czuje się już dobrze, obyło się bez operacji.

Jak mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Pawłem Balinowskim Magdalena Kordas z fundacji Mikropsy - nie jest to odosobniony przypadek.

Jest to problem dość częsty, nie tylko w Warszawie, ale również w całej Polsce - komentuje Kordas. Liczymy na to, że oprawca się znajdzie. On nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo krzywdzi zwierzęta, które poczęstuje takim ładunkiem wybuchowym - dodaje.

Jeżeli zobaczymy kiełbasę nadziewaną wędkarskimi haczykami, powinniśmy zgłosić to na policję. To jest znęcanie się nad zwierzętami. Robimy zdjęcie, idziemy na policję. Pilnujmy, żeby nasze zwierzęta nic nie jadły - mówi Kordas.

(es)