Do sądu w Białymstoku trafił akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom, u których w maju noc spędziła 3-letnia Nikola. Dziewczynkę znaleźli błąkającą się na ulicy. Prokuratura zarzuca im zatrzymanie dziecka wbrew woli rodziców.

3-letnia Nikola w połowie maja, w piątek wieczorem poszła sama do osiedlowego sklepu. Wszystko za wiedzą rodziców. Do domu już nie wróciła. Odnalazła się dopiero rano, kilka bloków dalej, w mieszkaniu, w którym koczują bezdomni. Nic jej się nie stało. Prokuratura twierdzi jednak, że jeden z bezdomnych oraz właściciel mieszkania powinni byli zawiadomić policję o odnalezieniu dziewczynki. Skoro tego nie zrobili, muszą odpowiedzieć przed sądem za przetrzymywanie. Grozi za to kara do 3 lat więzienia. W czasie śledztwa mężczyźni tłumaczyli, że chcieli zaopiekować się dzieckiem błąkającym się bez opieki.

W czerwcu sąd rodzinny zajmował się rodzicami Nikoli. Kurator sądowy wnioskował o odebranie im praw rodzicielskich do dziewczynki oraz jej rodzeństwa. Ostatecznej decyzji sądu w tej sprawie jednak jeszcze nie ma.