Poniemiecki bunkier odnaleziony podczas prac budowanych na stołecznym pl. Zbawiciela trafi do Muzeum Wojska Polskiego. Obecnie trwają prace przygotowujące do przewiezienia go. A będzie to skomplikowana operacja, bo obiekt waży aż 30 ton.

Odnaleziony podczas remontu torowiska tramwajowego bunkier to, zdaniem specjalistów, tzw. tobruk, prosta, żelbetowa konstrukcja fortyfikacyjna w kształcie podkowy, stanowiąca osłonę dla korzystającego z niej strzelca. Tobruki były przez Niemców masowo produkowane według jednakowego schematu jako tani obiekt fortyfikacyjny, który wkopywano w ziemię. Od ok. 1943 roku było to jedno z najbardziej popularnych umocnień polowych. Niemcy wykorzystywali tobruki masowo od frontu włoskiego po front wschodni - wyjaśnił historyk i archeolog Michał Mackiewicz z Muzeum Wojska Polskiego.

W jego ocenie bunkier odkryty na pl. Zbawiciela pochodzi prawdopodobnie z okresu po upadku Powstania Warszawskiego. Wówczas Niemcy próbowali zamienić miasto w twierdzę i zbudowali dość dużo tobruków, kilka z nich zachowało się do dzisiaj na Woli i na Żoliborzu. W większości nie zostały jednak wykorzystane. Był to tani, prosty obiekt fortyfikacyjny, bez żadnego wyposażenia dodatkowego, takiego jak np. wentylacja, znajdująca się w punktach oporu stałego. Betonowa konstrukcja, do której wchodził żołnierz z karabinem, zapewniała mu jedynie częściową ochronę od góry i po bokach. Z punktu widzenia historyka to jednak oczywiście bardzo ciekawy obiekt - podkreślił Mackiewicz.

Obecnie prace budowlane na pl. Zbawiciela zostały wstrzymane na niewielkim odcinku, na którego terenie znajduje się bunkier. Została już przeprowadzona inwentaryzacja i jest decyzja o przekazaniu obiektu do Muzeum Wojska Polskiego. W tej chwili będą prowadzone prace zmierzające do przygotowania bunkra do przeniesienia. Przed nami trudna operacja logistyczna polegająca na wydobyciu i transporcie tego 30-tonowego obiektu. Mamy nadzieję, że wszystko przebiegnie pomyślnie, ponieważ jeśli by się okazało, że nie uda się bunkra wydobyć i przetransportować, w całości lub w częściach, musiałby on pozostać na miejscu, a jego górna część zostałaby zapewne "skrócona", tak aby umożliwić dalsze prace budowlane w tym miejscu - tłumaczyła Barbara Piotrowska z biura Stołecznego Konserwatora Zabytków.

Jak powiedział rzecznik Muzeum Wojska Polskiego, Dawid Dziama, obecnie muzeum stara sie ustalić koszty związane z wydobyciem i przewiezieniem bunkra. Jeżeli wszystko się uda, bunkier najpierw trafi do naszej jednostki przy al. Ujazdowskich, a docelowo znajdzie się w Cytadeli, w powstającej nowej siedzibie placówki. Zależy nam na przeniesieniu bunkra w stanie nienaruszonym, w całości, może to być jednak trudne, z uwagi na jego umiejscowienie oraz wagę. Mamy jednak nadzieję, że operacja przebiegnie pomyślnie - zaznaczył Dziama.