16-latka, która w miniony wtorek zaatakowała i raniła nożami trzy uczennice Liceum Ogólnokształcącego nr V w Zielonej Górze, będzie odpowiadać za swoje zachowanie jako osoba nieletnia. Taką decyzję podjął tamtejszy sąd rodzinny.

We wtorek rano 16-letnia dziewczyna przy użyciu dwóch noży kuchennych zaatakowała uczniów swojej szkoły. Raniła trzy uczennice, z których jedna z ranami twarzy, a dwie z obrażeniami pleców trafiły do szpitala.

W chwili ataku w szkole wybuchła panika. Część uczniów uciekała w popłochu, inni chowali się w klasach. Usłyszeliśmy bieganie, piszczenie, krzyki. Domyślaliśmy, że coś się stało, pani wyszła, kazała nam zostać w klasie. Po pół godzinie dowiedzieliśmy się, co się stało. Zszokowało to wszystkich - opowiadał nam jeden z licealistów.

Napastniczkę zatrzymali nauczyciele. Lekcje zostały przerwane i odwołane.

Lubuski kurator Ewa Rawa mówiła po incydencie, że 16-latka, która zaatakowała, jest dobrą uczennicą zielonogórskiego liceum. Co więcej, nigdy wcześniej nie było z nią problemów wychowawczych.

Na nastolatce ciążą zarzuty spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu. Dziewczyna odpowie za nie na podstawie przepisów o postępowaniu w sprawach nieletnich, a nie jak w przypadku osób dorosłych na zasadach przewidzianych przez Kodeks karny.

Jak informuje zielonogórski sąd, wobec 16-latki zastosowano "środek tymczasowy o charakterze leczniczym". Ze względu na jej dobro nie ujawnia, jakie to konkretnie miejsce. Dziewczyna nie może go opuszczać bez zgody sądu.