Jest wreszcie nowy regulamin dla woźniców wożących turystów drogą do Morskiego Oka. Wprowadzono w nim obowiązkowe badania koni przed rozpoczęciem letniego sezonu turystycznego. Do pracy nad nim przystąpiono przed rokiem, kiedy na drodze padł koń Jordek.

Nowy regulamin nie różni się specjalnie od poprzedniego. Woźnica musi być czysty, kulturalny, ubrany w góralski strój ludowy i przede wszystkim dbać o dobre imię Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nadal będzie mógł przewozić 14 osób w górę - do Morskiego Oka i 15 w dół.

Nowe są obowiązkowe badania wysiłkowe koni. Przeprowadzać je będzie specjalna komisja, w skład której wejdą weterynarze, przedstawiciele organizacji zajmujących się ochroną zwierząt i oczywiście woźniców oraz właścicieli i zarządców dogi.

Nie mamy nic przeciwko takim uregulowaniom, chcielibyśmy jednak, by określono, ile będą musieli płacić za te dodatkowe badania - mówi prezes fiakrów Stanisław Chowaniec.

Najbliższe badania koni mają się odbyć wiosną, przed długim weekendem majowym. Górale zapewniają jednak, że taki przypadek, jak z Jordkiem już się nie powtórzy. Twierdzą, że wyjątkowo dbają o konie wożące turystów do Morskiego Oka.

Jeśli to wszystko pomoże koniom, to tylko trzeba się cieszyć.