Noworodek, który połknął smoczek od butelki, podany przez pielęgniarkę w łódzkim szpitalu im. Madurowicza, został wypisany do domu. Zagoił się jego przełyk i trzytygodniowy chłopiec może być karmiony butelką. Lekarze nie stwierdzili też niedotlenienia mózgu.

Lekarze twierdzą, że już jest zdrowy, więc mamy nadzieję, że będzie wszystko w porządku. Chcielibyśmy już o tym zapomnieć - powiedziała reporterce RMF FM Agnieszce Wyderce matka Huberta:

Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.