Wyniki badań krwi 40 przedszkolaków w Czastar w Łódzkiem nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, dlaczego dzieci zasłabły – dowiedziała się nasza reporterka. Eksperci mają nowe teorie dotyczące tego, co wywołało złe samopoczucie dzieci.

We krwi dzieci nie wykryto żadnych trucizn czy wirusów. Teraz badane są próbki śniadania, które podano przedszkolakom. Prowadzi je laboratorium w Piotrkowie Trybunalskim na zlecenie wieruszowskiego sanepidu. Wyniki powinny być znane w piątek.

Inspektor sanitarny nie wyklucza, że dzieci mogły się zarazić grypą jelitową, która szaleje w okolicach Czastar lub zasłabły, bo były w przegrzanym, mocno nasłonecznionym i niewietrzonym pomieszczeniu.

w poniedziałek po do szpitali trafiło 40 przedszkolaków z Czastar. Podejrzewano, że przyczyną ich złego samopoczucia był tlenek węgla. Eksperci wykluczyli jednak taką możliwość.

Mimo kilku pomiarów, strażacy nie wykryli w przedszkolu tlenku węgla. Nieprawidłowości nie doszukali się także kominiarze, którzy przeprowadzili przegląd instalacji wentylacyjnych. Po badaniach możliwość zatrucia dzieci czadem wykluczyli również lekarze ze szpitali w Wieluniu i Kępnie.

(mn)