Gdańsk ogłosił przetarg na gruntowny remont pewnej "nieruchomości". Chodzi o ruchome schody między dworcami PKP i PKS w centrum miasta. Schody znane z tego, że od lat się psują i najczęściej nie działają.

Tylko w ciągu ostatniego roku schody trzeba było naprawiać kilkukrotnie. Mieszkańcom i tym, którzy korzystają z dworców w Gdańsku Głównym, problem nieruchomych ruchomych schodów znany jest od wielu lat. Rzadko tu bywam, ale nigdy nie widziałam jeszcze, aby w pełni działały. Irytuje mnie to bardzo, że są nieczynne. Najczęściej są nieczynne obie części. Dziś chociaż w górę jeżdżą, ale schodzenie w dół z wielkim bagażem też nie jest lekkie. Jakby ich w ogóle nie było, to by człowiek nie narzekał, że nie działają - mówi podróżna. Ja tu już chodzę ponad 10 lat. Większość czasu były zepsute. To jest wstyd dla Gdańska, że od lat nie potrafią sprawy rozwiązać - przyznaje listonosz. Technika idzie niby naprzód, a schody stoją - śmieje się jeden z mieszkańców.

Urzędnicy przyznają, że ponad 20-letnie schody to negatywna wizytówka Gdańska. Miasto od lat tłumaczyło, że nie można ich naprawić, bo jest kłopot ze zdobyciem części zamiennych. Receptą ma być gruntowna modernizacja.

Do 9 kwietnia Zarząd Dróg i Zieleni będzie czekał na oferty w ogłoszonym przetargu. Według założeń, wszystkie elementy schodów mają zostać wymienione na fabrycznie nowe. To jest podstawowy warunek dla firm, które będą startować w tym przetargu. Wymienić trzeba między innymi kable zasilania, szafy sterujące, łańcuch - to bardzo często psująca się część tych schodów - do tego grzebienie i same stopnie. Mamy nadzieję, że po tej modernizacji schody przez długi czas będą działały bez problemu. Tym bardziej, że firma, która będzie remontować schody, będzie miała w swoim obowiązku utrzymywanie tych schodów przy życiu, serwisowanie ich przez 2 lata od czasu zakończenia modernizacji - mówi Katarzyna Kaczmarek z Zarządu Dróg i Zieleni. Dodaje, że wykonawca remontu będzie musiał zabezpieczyć się także na wypadek awarii, tak by na bieżąco mieć dostęp do części zamiennych.

Jeśli w pierwszym przetargu uda się wyłonić wykonawcę, schody powinny być w pełni sprawne do września. Koszty modernizacji najpewniej przekroczą milion złotych.

(MRod)