Zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo usłyszała mieszkanka Gliwic, która na pięć dni zostawiła bez opieki trzymiesięczną córkę. Niemowlę, którym zaopiekowali się sąsiedzi, trafiło do ośrodka opiekuńczego.

Funkcjonariusze przez kilka dni bez skutku szukali matki dziecka. W końcu zatrzymali ją, gdy wracała do swego mieszkania. Kobieta była trzeźwa, odmówiła jednak wyjaśnień, co robiła podczas swojej nieobecności.

Najprawdopodobniej 38-latka uczestniczyła w jakiejś alkoholowej libacji. Okazuje się, że kobieta już wcześniej, zanim urodziła dziecko, prowadziła podobny tryb życia.

Za pozostawienie dziecka bez opieki i narażenie jego życie i zdrowia kobiecie grozi kara do pięciu lat więzienia.

O porzuceniu przez matkę trzymiesięcznej dziewczynki policjanci dowiedzieli się w poprzednią niedzielę po południu. Po parogodzinnej imprezie u sąsiadów 38-latka zniknęła bez śladu. Zaniepokojeni sytuacją inni sąsiedzi postanowili zaopiekować się dziewczynką do momentu, aż kobieta wróci.

Opuszczona dziewczynka, z odparzeniami pośladków, trafiła do ośrodka opiekuńczego.