"Kiedy ksiądz Gill przebywał w Polsce przyjął pismo od swojego przełożonego generalnego. Nakazał mu on powrót na Dominikanę i podjęcie współpracy z tamtejszymi służbami"- powiedział Tadeusz Musz ze zgromadzenia michalitów w Krakowie. Jak dodał, w tej chwili nie wiadomo, gdzie przebywa ksiądz Wojciech Gil.

Od 28 maja zgromadzenie michalitów nie ma wiedzy o miejscu przebywania ks. Wojciecha Gila - zapewnia rzecznik prasowy zgromadzenia ks. Tadeusz Musz. Ks. Musz zapewnił na konferencji prasowej w episkopacie, że ks. Gil nie przebywa w żadnej placówce zgromadzenia ani w Polsce, ani za granicą.

Jak zaznaczył, generał zgromadzenia michalitów podjął w tej sprawie natychmiastowe działania: zawiesił ks. Gila we wszystkich czynnościach kapłańskich, powiadomił biskupa miejscowego na Dominikanie o tym zawieszeniu, a także delegata zgromadzenia na Dominikanie, nakazał też ks. Gilowi natychmiastowy powrót na Dominikanę. 

Ks. Musz podkreślił, że zgromadzenie podjęło ponadto działania mające na celu pomoc pokrzywdzonym, m.in. terapeutyczną. Dodał, że zgromadzenie jest gotowe dostarczyć prokuraturze wszelkie niezbędne dokumenty dotyczące ks. Gila.

Duchowny jest podejrzany na Dominikanie o pedofilię. Kościół w Polsce poważnie traktuje sprawę wykroczeń duchownych ws. pedofilii - zapewnia Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Wojciech Polak.
Odpowiedzialność Kościoła ujawnia się w adekwatnym reagowaniu na takie przypadki - dodał. Jak mówił, Kościół jest zainteresowany tym, aby napiętnować ukarać i nawrócić winnych, a także troszczyć się o ofiary pedofilii.

Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Wojciech Polak przypomniał, że już 2009 roku kościół opracował wytyczne dotyczące tego jak reagować na ujawnione przypadki wykroczeń duchownych w odniesieniu do małoletnich. Wyjaśnił, że takie wytyczne stanowią pewne wademecum, z którego biskup będzie mógł korzystać, spotykając się z takimi przypadkami. 

Sprawę wyjaśnia polska policja

Dane polskiego księdza podejrzewanego przez władze Dominikany o pedofilię zostały zamieszczone przez Interpol w bazie osób poszukiwanych. Polska policja może ustalić miejsce jego pobytu, ale na razie nie ma podstaw do zatrzymania - informuje Komenda Główna Policji. W czwartek Dominikana zwróciła się z prośbą do Interpolu o pomoc w zatrzymaniu polskiego księdza. Ten człowiek jest widoczny w naszym systemie jako osoba poszukiwana przez Dominikanę. Zamieścił go tam Interpol  - powiedział insp. Mariusz Sokołowski.

Polska policja ma jedynie podstawę do tego, by dzisiaj ustalić jego miejsce pobytu. W przypadku ustalenia miejsca pobytu tej osoby, jeśli byłaby na terytorium naszego kraju, taką informację przekażemy do Interpolu, a stamtąd trafi ona na Dominikanę - wyjaśnił. Jak dodał Sokołowski, w takiej sytuacji władze Dominikany mogłyby wystąpić z wnioskiem o zatrzymanie, który trafiłby do polskiej prokuratury. Na dzisiaj nie mamy podstaw prawnych do tego, żeby zatrzymać taką osobę. Mamy jedynie podstawy do tego, żeby ustalić miejsce pobytu takiej osoby - podkreślił rzecznik Komendy Głównej Policji.

Ksiądz michalita Wojciech Gil, był w Polsce na wakacjach, kiedy pod koniec maja pojawiły się zarzuty wobec niego. Nie wrócił na Dominikanę, gdzie prowadził parafię w górskiej miejscowości Juncalito. W rozmowach telefonicznych z miejscowymi dziennikarzami zaprzeczał oskarżeniom. Władze Dominikany badają również sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie arcybiskupa Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu odwołał papież. Odwołanie związane było z pojawiającymi się podejrzeniami o pedofilię. w połowie września rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombardi, zapewnił, że Stolica Apostolska chce ściśle współpracować z Dominikaną w sprawie abp. Wesołowskiego.

Telewizja na Dominikanie pokazała film, na którym widać jak nuncjusz odwiedza miejsca znane z prostytucji nieletnich.