Ministerstwo kultury nie zgodziło się na propozycję władz Poznania i rodziców, by rozwiązać poznańską szkołę chóralną i w jej miejsce powołać nową. W szkole trwa konflikt między rodzicami uczniów, a częścią nauczycieli.

Wiadomo, że trzeba będzie ogłosić nowy konkurs na dyrektora, a do tego czasu podobnie jak w tej chwili w szkole będą pracować dwa zespoły nauczycieli – stary i nowy, co powoduje konflikty. I poważne zagrożenie, że spora część rodziców – przynajmniej ta, która deklaruje, że zabierze dzieci z tej szkoły to uczyni. Jeżeli tak będzie perspektywa funkcjonowania tej szkoły nie jest różowa - mówi Maciej Frankiewicz, wiceprezydent Poznania.

Wszystko wskazuje na to, że przyszłość szkoły zależy od tego, czy znajdą się chętni, aby się w niej uczyć.

Kłopoty szkoły i chóru zaczęły się półtora roku temu, kiedy do aresztu za pedofilię trafił dyrygent i dyrektor chóru Wojciech K.