Tragiczny bilans gwałtownych burz i wichur nad Polską: w trakcie nawałnic zginął mężczyzna, cztery kolejne osoby zostały ranne. Do godziny 21:00 strażacy interweniowali w całym kraju około 500 razy, najczęściej: na Dolnym Śląsku. Z kolei w województwie warmińsko-mazurskim - taką wiadomość opublikował wiceszef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa - przez dwie miejscowości "przeszła prawdopodobnie trąba powietrzna". W sumie ostrzeżenia przed burzami z gradem IMGW wydało dla 7 regionów, w przypadku trzech natomiast ostrzegało przed gwałtownymi wzrostami stanu wód.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed popołudniowymi i wieczornymi burzami z gradem Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dla województw: opolskiego, łódzkiego, mazowieckiego i podlaskiego, a także dla wschodniej i południowej części województwa warmińsko-mazurskiego i powiatów na północy województw lubelskiego i świętokrzyskiego.

Tragedia na Mazowszu. Drzewo spadło na auto, zginął mężczyzna

Na Mazowszu nawałnica doprowadziła do tragedii. W miejscowości Baniocha w powiecie piaseczyńskim na samochód, w którym znajdowali się mężczyzna i kobieta z dzieckiem, spadło drzewo, mężczyzna zginął.

Ponadto - jak poinformował we wpisie na Twitterze zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Grzegorz Świszcz - w trakcie burz ranne zostały 4 osoby.

Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej potwierdził natomiast, że dwie osoby ucierpiały w wypadku na Dolnym Śląsku: jechały autem krajową "ósemką" na wysokości Kobierzyc, gdy na ich samochód spadł konar.

Do godziny 21:00 - jak przekazał również Grzegorz Świszcz - strażacy w całym kraju zanotowali 470 interwencji, spośród których aż 250 miało miejsce w województwie dolnośląskim.

Ponadto o 21:00 od prądu odciętych było ponad 21 tysięcy odbiorców. Najwięcej: na Dolnym Śląsku - blisko 13,5 tysiąca - i na Mazowszu: ponad 6 700.

Na Dolnym Śląsku najtrudniejsza jest sytuacja w powiecie świdnickim

Po godzinie 21:00 dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu poinformował, że do tamtego momentu strażacy na Dolnym Śląsku interweniowali w związku z nawałnicami ponad 300 razy.

Zastrzegł równocześnie, że "tych interwencji będzie z pewnością więcej".

Najtrudniejsza jest sytuacja w powiecie świdnickim, gdzie po 21:00 strażacy mieli na koncie już około 200 interwencji. W kilku miejscowościach powiatu żywioł uszkodził lub zerwał dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych.

Do powalonych drzew i zalanych posesji strażacy musieli wyjeżdżać wielokrotnie również w powiatach wrocławskim i oławskim.

Na Gorącą Linię RMF FM dostaliśmy od naszego Internauty film i zdjęcia, na których widać szkody, jakie nawałnice pozostawiły po sobie w okolicach Kobierzyc w powiecie wrocławskim:


Przez Deksyty i Weskajmy przeszła trąba powietrzna?

Wczesnym popołudniem towarzysząca deszczowi wichura mocno dała się we znaki mieszkańcom gminy Górowo Iławeckie w Warmińsko-Mazurskiem.

Grzegorz Świszcz powiadomił za pośrednictwem Twittera, że przez tamtejsze miejscowości Deksyty i Weskajmy "przeszła prawdopodobnie trąba powietrzna".

Jak poinformował natomiast później rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Rafał Melnyk, silny wiatr uszkodził na terenie gminy kilkanaście budynków mieszkalnych i gospodarczych, m.in. zrywał albo uszkadzał dachy, i przewracał drzewa.

Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Najwięcej strat zarejestrowano właśnie w miejscowościach Deksyty i Weskajmy.

"Stoję akurat przed gospodarstwem, gdzie mam uszkodzone trzy czwarte powierzchni dachu budynku mieszkalnego i zerwany cały dach budynku gospodarczego" - relacjonował Rafał Melnyk w rozmowie z RMF FM.

Jak podał, w Deksytach uszkodzonych zostało w sumie 5 budynków mieszkalnych i 5 gospodarczych, zaś w sąsiedniej miejscowości Weskajmy uszkodzone są dwa budynki.

Z powodu awarii linii energetycznych obie te miejscowości zostały odcięte od prądu.

Na miejsce, do zabezpieczania dachów czy usuwania powalonych drzew i połamanych konarów, skierowano blisko 70 strażaków.

Burze, ulewy i silny wiatr na Opolszczyźnie. Strażacy wyjeżdżali do podtopień i połamanych drzew

Na Opolszczyźnie z kolei popołudniowe burze, którym towarzyszyły ulewy i silny wiatr, pozostawiły po sobie podtopione domy i posesje oraz połamane drzewa i konary tarasujące drogi.

Pogoda najmocniej dała się we znaki mieszkańcom północnych powiatów województwa: namysłowskiego, brzeskiego, kluczborskiego i oleskiego, a także mieszkańcom powiatu głubczyckiego na południu regionu.

Do godziny 20:00 strażacy na Opolszczyźnie interweniowali blisko 60 razy. Jedna czwarta tych wezwań dotyczyła podtopionych posesji i domów, a także - w dwóch miejscowościach - zalanych ulic. W pozostałych przypadkach strażacy wzywani byli do usuwania połamanych konarów i drzew, zagrażających ludziom i pojazdom na drogach.

W Jełowej niedaleko Opola prawdopodobnie w wyniku uderzenia pioruna zapalił się budynek warsztatu. Mieszkańcom miejscowości udało się opanować sytuację jeszcze przed przyjazdem służb.

Nie tylko burze i wiatr. IMGW wydało również alerty hydrologiczne

Ostrzegając przed burzami z gradem, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaapelowało za pośrednictwem mediów społecznościowych o zachowanie podstawowych zasad ostrożności: o unikanie otwartych przestrzeni, zabezpieczenie drzwi i okien oraz przedmiotów znajdujących się na balkonach i parapetach.

IMGW poinformowało natomiast o wydaniu również alertów hydrologicznych pierwszego stopnia: Instytut ostrzegł przed gwałtownymi wzrostami stanu wód na terenie Dolnego Śląska, Opolszczyzny i Śląskiego.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.