W Instytucie Kardiologii w podwarszawskim Aninie po raz pierwszy na Mazowszu wszczepiono najmniejsze stymulatory serca na świecie - Micra TPS. "Zabiegł poszedł bez komplikacji i bardzo sprawnie" - usłyszał nasz dziennikarz Michał Dobrołowicz od profesora Łukasza Szumowskiego, który przeprowadził operację. 

Micra TPS jest wielkości zaledwie kapsułki witaminowej. Wszczepienie tego rozrusznika nie wymaga nacięcia chirurgicznego w klatce piersiowej. Dzięki temu eliminuje się potencjalne źródło powikłań. Mikroskopijna bateria pozwala urządzeniu działać 10 lat.

Pacjent z tym implantem może bez problemu przechodzić badania rezonansem magnetycznym.

Po raz pierwszy w Polsce zabieg wszczepienia stymulatora serca Micra TPS przeprowadzono w styczniu 2016 roku w w Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego, w Klinice Kardiologii Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.


Największa wada tego stymulatora to jego cena. Kosztuje 30 tysięcy złotych. Rekomendujemy to urządzenie wybranym pacjentom, którzy mają skłonność do powikłań. Największym problemem są kręte przebiegi żył, wtedy włożenie czegoś takiego może stanowić problem. Najczęściej wkładamy stymulator przez prawą pachwinę, o ile mamy tam dostęp - mówi profesor Szumowski w rozmowie z dziennikarzem RMF FM.

Pierwsza implantacja stymulatora Micra TPS odbyła się w grudniu 2013 r. w szpitalu w Linz (Austria). Do dziś urządzenie zostało wszczepione ponad 1000 pacjentom na świecie.

APA