Federalna Komisja Lotnictwa poinformowała Pentagon o możliwym ataku 12 minut przed uderzeniem pasażerskiego Boeinga w budynek Departamentu Obrony. Pentagon nie podjął jednak nawet próby ewakuacji personelu - takie informacje podaje dzisiejsza amerykańska prasa.

Zamieszanie, niepewność, zła komunikacja i brak przygotowania – to zdaniem prasy powody, dla których kierownictwo Departamentu Obrony nie zarządziło ewakuacji Pentagonu w czasie trzydziestu pięciu minut, które upłynęły od chwili kiedy stało się jasne, że to co się dzieje w Nowym Jorku to atak terrorystyczny. Na 12 minut przed uderzeniem, dowództwo obrony powietrznej otrzymało informację, że kolejny porwany samolot zmierza w stronę Waszyngtonu. Mimo to, do chwili uderzenia sekretarz obrony i jego najbliżsi współpracownicy nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia. Służby zabezpieczające budynek nie wydały żadnego rozkazu ewakuacji. Kolejną rewelacją prasową jest informacja, że w bazie wojskowej oddalonej od stolicy USA o 20 kilometrów nie było samolotów zdolnych do natychmiastowej akcji obrony Waszyngtonu. Obrona powietrzna nie miała także żadnych procedur, co robić w obliczu ataku cywilnego samolotu pasażerskiego. Nikt tego nigdy nie trenował, nikt tego nigdy nie przewidział.

15:30